t.A.T.u.: "Życie jest napięciem"

Jesteście prawdopodobnie jedynym rosyjskim zespołem, który szturmem zdobywa zachodnie listy przebojów. Czy jest jakaś różnica między tworzeniem hitów tam i tutaj?
Lena Katina: Tak w ogóle to trudno jest stworzyć prawdziwy hit. Ale co masz na myśli mówiąc "tam i tutaj"? Single, które podbijają listy przebojów w Rosji i na zachodzie różnią się tylko językiem - weź na przykład "Nas Nie Dogoniat" i "Not Gonna Get Us", albo "Ya soshla s Uma" i "All The Things She Said". A niektóre piosenki nie różniły się nawet językiem - "All About Us", "Friend Or Foe". Tak w ogóle, wypuściłyśmy "Beliy Plaschik" nie tylko na rynek rosyjski, był on także puszczany w wielu krajach Europy i Europy Wschodniej. Takie uznanie jest oczywiście bardzo miłe.

Kto jest Waszym muzycznym guru, czyją pracę uważacie za pozbawioną wszelkich skaz?
Yulia Volkova: Nie mamy ideałów. Może dlatego rzeczy które robimy są po prostu niepowtarzalne.
Lena Katina: Z pewnością jest wiele osób, które darzymy szacunkiem za to co robią, ale ideał to ktoś kogo naśladujesz, a my dążymy naszą własną drogą.

Jak w skrócie możecie opisać swoich fanów?
Yulia Volkova: Szaleni. Wolni. Wyrozumiali.
Lena Katina: Przede wszystkim - są nasi - to mówi samo za siebie.

Słyszałyście kiedykolwiek jakieś historie związane z fanami, które was rozdrażniły?
Yulia Volkova: Oczywiście, ze tak. Ale to część naszego życia. Albo to zaakceptujemy, albo powinnyśmy szukać innego zawodu.
Lena Katina: Yulia i ja mamy fanów, którzy czasami przychodzą do naszych domów. Razem wychodzimy, rozmawiamy ze sobą otwarcie. Ostatnio przyjechał nawet ktoś z Europy!

Macie jakieś limity co do skandali, czy na scenie może zdarzyć się wszystko?
Lena Katina: Każdy artysta sam ustala swoje limity. Podstawową sprawą jest uświadomienie sobie po co właściwie robisz te rzeczy. Jeżeli to szokowanie dla samego szokowania, to uważam, że nie ma to sensu.
Yulia Volkova: W klipie "Beliy Plaschik" postać Leny dokonuje egzekucji na postaci w ciąży. Ludzie mogą mówić, że t.A.T.u. zrobią wszystko, by pozostać szokującym i skandalizującym zespołem. Ale... Kilka dni temu na naszym forum pojawiała się wiadomość jakiegoś chłopaka. Napisał on, że jego dziewczyna zdecydowana w 100% na aborcję, po obejrzeniu klipu "Beliy Plaschik" zrezygnowała z tego pomysłu. Wyobrażasz to sobie? Nie wiem jaką rolę odgegrał w tym "Płaszczyk", ale nawet jeśli to był tylko jeden 1% to to wciąż jest niesamowite.

Co możecie powiedzieć o rosyjskim show-biznesie po tylu latach pełnej sukcesów pracy? Niektórzy ciągle nas straszą jakąś "gejowską mafią"...
Lena Katina: Nic mi o tym nie wiadomo. No, a show-biznes, jak show-biznes, nie jest łatwo zachować pewien poziom i splunąć na tak zwany "format" (wymogi rosyjskich stacji telewizyjnych decydujące o sukcesie, lub porażce artystów, nie przez wszystkich do końca rozumiane - blog.tatu.ru). Ale ja i Wilczyca chcemy pozostać takimi jakimi jesteśmy naprawdę.
Yulia Volkova: No a tak poza tym, to my w Rosji nie mamy chyba prawdziwego show-biznesu...

Karierę zaczęłyście od lesbijskiej historyjki o zakochanych w sobie dziewczynkach. Teraz stałyście się całkowicie heteroseksualne, nawet macierzyństwo wpływa na to jakie jesteście, w pozytywnym znaczeniu. I jak teraz mają czuć się ci wszyscy młodzi geje i lesbijki, którzy uwierzyli, że jesteście jednymi z nich? To było kłamstwo?
Yulia Volkova: Nie do końca rozumiem, macierzyńtwo nie ma nic wspólnego z byciem, lub nie byciem homoseksualistą. Homoseksualiści także mogą wychowywać dzieci.
Lena Katina: Mamy blog na naszej oficjalnej stronie, który jest prowadzony przez nasz zespół, pod wymyślonym pseudonimem - Insider. W jednym z jego ostatnich postów znajduje się chyba najdokładniejsza odpowiedź na to pytanie. Yulia i ja nigdy nie byłyśmy lesbijkami, ale ta wskazówka i nasz image pomogły tysiącom ludzi otworzyć się i wyznać miłość osobie tej samej płci. To jest potęga sztuki, która pokazała, że miłość nie ma granic.

Tak przy okazji, wiele gejów i lesbijek w show-biznesie boi się przyznać do swojej orientacji, co gorsza, próbują udowodnić mediom, że "oni tacy nie są". Jak uważacie, dlaczego tak jest?
Lena Katina: Ponieważ ciężko jest homoseksualistom żyć w Rosji. Sam odpowiedziałeś na swoje pytanie - wszędzie istnieje ta presje. Rodzina, przyjaciele, ludzie na zewnatrz, media...

Czy jawny homoseksualista może dziś zdobyć sławę?
Yulia Volkova: Tak, on, albo ona może. Nawet w naszym kraju.

Czy zmieniłyście swoje nastawienie do mniejszości seksualnych po swoim krótkim udziale w moskiewskiej paradzie równości?
Lena Katina: Powiedziałabym raczej, ze zmieniłśmy swoje nastawienie do "większości".
Yulia Volkova: I to nie na lepsze! Szkoda, że w naszym kraju tak ciężko jest zaakceptować człowieka takiego jakim jest, jakim chce być.

O homoseksualnej propagandzie jest teraz głośno w mediach. Jestem gejem i dla mnie po prostu śmieszne jest czytać o tym: Ani jeden gej nie zaczął pożądać kobiety po obejrzeniu aktu seksualnego z udziałem kobiety. Czym jest dla Was propaganda homoseksualna?
Lena Katina:Yulia i ja byłśmy wielokrotnie oskarżane o jej szerzenie. Ignorujemy po prostu takich "Ludzi Inwalidów".
Yulia Volkova: Prawdopodobnie nie przyjrzałyśmy się temu dostatecznie dobrze, ale uważam, że w ogóle za dużo jest agresji i przemocy w naszym społeczeństwie.

Co może Was zawstydzić?
Yulia Volkova: Zawstydzić? W chwili obecnej chyba już nic.
Lena Katina: Jeśli mam być szczera, czuję się niezręcznie bez Julki na niektórych przyjęciach. Chyba za nią tęsknię. Tak, to mnie zawstydza.

Jakie macie plany na nadchodzące miesiące?
Lena Katina: Około czerwca fani dostaną nareszcie nasz album "Upravleniye Otbrosami".

Nie macie ochoty zmienić czegoś w swoim życiu? Nie jesteście już znudzone tą rutyną - single, klipy, albumy, trasy, single, albumy, trasy?
Yulia Volkova: Słuchaj, i vice versa, nasze życie ciągle się zmienia, poza tym, że od 9 lat tworzymy t.A.T.u.
Lena Katina: Poza tym, to jeśli zaczynasz myśleć o tych wszystkich latach, które przeżyłeś, wszystkich wydarzeniach jakie miały miejsce, rozumiesz, że niczego nie chciałbyś zmienić.

Z pewnością możecie sobie na dużo pozwolić. Czy nadal są jakieś rzeczy, na które Was nie stać finansowo?
Lena Katina: nie możemy sobie pozwolić na prawdziwy relax.
Yulia Volkova: Wydaje mi się, że niepotrzebujemy tego Lenka. Życie to napięcie.